Hej! Dziś wstawiam mój
wywiad z Anią, która definiuje się jako emo. Wielu z nas postrzega
negatywnie przynależność do tej subkultury, choć nie zna żadnego
jej przedstawiciela. Teraz macie okazje go poznać!
-Cześć
Aniu,
-Cześć.
Wolałabym gdybyś mówiła do mnie Anka.
-Okej.
Mówiłaś, że jesteś emo. Co to dla Ciebie znaczy?
-Cóż...
Emo to skrót od emotional. To określenie bardzo do mnie pasuje.
Jestem nieśmiała, zamknięta w sobie, jednocześnie wszystko
przeżywam bardzo mocno, jednak raczej wewnątrz siebie. Często
myślę o śmierci, bo mam poczucie, że życie na tym świecie nie
ma sensu.
-Dlaczego
nie ma sensu?
-Wątpię,
że jesteś w stanie to zrozumieć.
-Sprawdźmy
-Nie
chcę.
-Jak
w takim razie radzisz sobie z tym co dla Ciebie trudne? Zwierzasz się
komuś?
-Raczej
nie. Kiedy potrzebuje wyrzucić z siebie to co czuję, najczęściej
pisze wiersze i płacze. To mi pomaga.
-Co
jeszcze odróżnia Cię od innych ludzi?
-Odrzucam
to, co dla innych jest normalne
-To
znaczy?
-Agresja,
alkohol, papierosy, narkotyki, jedzenie mięsa… to wszystko jest
dla mnie nie do zaakceptowania.
-Rozumiem.
Dzięki że zechciałaś się ze mną spotkać i przybliżyć mi i
moim czytelnikom kwestie tego kim jest w zasadzie „emo”-
subkultura owiana chyba największą ilością mitów.
-Spoko.
Pamiętajcie, To nie jest tak że użalamy się nad sobą. Nam jest
po prostu ciężko odnaleźć się w tym świecie. Dzięki.
Dla
mnie to spotkanie było super! Wreszcie chociaż trochę rozumiem,
kim są ci wszyscy emo. To naprawdę świetni ludzie, tylko trochę
zagubieni i potrzebują więcej zrozumienia zamiast hejtu. Jak więc
ja, jaklo Jadzia…
Łapcie jeszcze zdjęcia Anki i jej znajomych jakie mi przekazała podczas naszego spotkania:
![Znalezione obrazy dla zapytania emo boys](https://data.whicdn.com/images/199516073/original.jpg)
x
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz